Autor: Olgierd Rodziewicz – Bielewicz
Od wielu lat na jesień Wilno zaprasza brydżystów na Vilnius Cup. Ta impreza ma wiele atutów. Dla mnie osobiście to sentymentalna podróż do miasta, które było bliskie moim przodkom, gdzie odnajduję akcenty znane mi z dzieciństwa, z opowiadań i przekazów. Tu kindziuk smakuje inaczej, a cepeliny ze skwarkami i śmietaną są fit.
Vilnius Cup to także bardzo dobry wizerunek polsko-litewskiej więzi. Turniej organizowany przez Bridgescanner i rodzinę Vainikonis’ów jest przykładem, że Litwini i Polacy mogą coś razem zrobić. W ramach turnieju rozgrywane jest GPPT i GPP, silnie obsadzone i międzynarodowe.
Tu też pojawił się pomysł na „Miłość i brydż”, bo spędziłem czas ze wspaniałą dziewczyną, ale też dlatego, że podróże, turnieje i analizy to miłość do tej wspaniałej gry, a miłości nigdy dosyć.
Ciekawych problemów brydżowych na tegorocznym Vilnius Cup było sporo. Zacznijmy od takiego:
Masz na wiście ♠ AQ9 ♥ D96 ♦84 i ♣ KW985. Przeciwnicy licytują:
N | E | S | W |
– | 2 ♣ | pas | 2 ♦ |
PAS | 2♠ | pas | 3 BA |
Jak zawistować? Trudna decyzja. Analiza: ♠ są w stole – nie. ♥ w ręku rozgrywającego, a my nie mamy w nich długości – nie. ♦ …., nielicytowany! – nie – partner nie skontrował!
Zostają więc ♣. Ale czy zawistować? Ewa wistuje królem!!!♣ . Kontrakt obkładamy bez jednej. Diagram tego rozdania.
W turnieju Gran Prix mieliśmy udane momenty jak powyższy, ale przydarzały się błędy, stąd i przeciętny wynik, niemniej to rozdanie pokazało wielką wyobraźnię Ewy.
Ewa zresztą to doskonała rozgrywka. W pierwszym rozdaniu turnieju na punkty meczowe spotykamy się z partnerami z teamu.
Po licytacji:
N | E | S | W |
1 ♥ | |||
2♠ | 2 BA* | kontra | 4 ♥ |
* inwit z fitem ♥
4 |
♠ | J76543 | |||
♥ | 7 | ||||
♦ | 6 | ||||
♣ | AKJ86 | ||||
♠ | A9 | ![]() |
♠ | K82 | |
♥ | K8642 | ♥ | QJ103 | ||
♦ | A10532 | ♦ | 97 | ||
♣ | 5 | ♣ | Q1032 | ||
♠ | Q10 | ||||
♥ | A95 | ||||
♦ | KQJ84 | ||||
♣ | 974 |
Ewa (W) rozgrywa po wiście K♣ i zmianie na karo. Bije A♦ i odwraca w karo. Leszek gra A♥ i kier, ale jest za późno! Ewa przebija karo, trefla, karo i trefla.
Zostaje jej: ♠ A9, ♥K i karo – do ♠ K82 i ♣Q
Zagrywa króla atu i wygrywa na przymusie. N musi rozstać się z pikiem lub A♣.
Turniej kończymy na – wydaje się – niezły, piątym miejscu. Wiemy jednak, że mogliśmy zalicytować szlemika i skontrować końcówkę na bez trzech, słowem wyższe miejsce nam się nie należało.
W teamach też mieliśmy kilka mocnych momentów. Na długo utkwiło mi rozdanie z klasycznym motywem „trafiła kosa na kamień”:
12 |
♠ | 2 | |||
♥ | KJ6432 | ||||
♦ | K85 | ||||
♣ | Q52 | ||||
♠ | KQJ64 | ![]() |
♠ | A8 | |
♥ | A | ♥ | Q8 | ||
♦ | A10 | ♦ | QJ97432 | ||
♣ | K10964 | ♣ | A8 | ||
♠ | 109753 | ||||
♥ | 10975 | ||||
♦ | 6 | ||||
♣ | J73 |
Ponieważ to nie jest turniej na maksy, a kontrakt może nawet nie być grany na drugim stole, chcę wygrać za wszelką cenę pozbawiając się ewentualnej nadróbki, czyli jest to tak zwana „bezpieczna rozgrywka”.
Brakuje mi czterech atutów. Jak oddam karo, a nie kiera, to wygram! Mam! Gram dziesiątkę karo, ale… o dziwo bierze ona lewę.
Zobaczcie jakie sidła zastawił na mnie przeciwnik! Czapki z głów. Właśnie dlatego lubię grać takie turnieje i właśnie dlatego brydż to miłość…
Zagranie A♦ i próba wyrzucenie kiera na piki, jak widzicie skończy się porażką bez jednej.
Ja, nie chwaląc się, wygrałem! Przeszedłem do ręki A♠. Przebiłem kiera. Przeszedłem do ręki A♣. Zagrałem karo i zadeklarowałem, że przechodzę do ręki tym kolorem, w który zagra obrońca.
Kocham tę grę!